czwartek, 7 lutego 2013

Pierwsze spotkanie z Wor(l)d GMN, cz.1

1. Wstęp.
O firmie Wor(l)d GMN dowiedziałem się pod koniec 2012 roku.
Nie wzbudziła ona jakoś specjalnie mojego zainteresowania.
Korzyści jakie mógłbym odnieść wynikające z faktu przystąpienia do niej, 
nie do końca do mnie przemawiały.

Co prawda, telefon mam, za granicę dzwonię rzadko, a jeśli już to używam darmowego komunikatora Skype, a reklamy zasadniczo nie znoszę.
Ponad to osoba, która przedstawiała mi firmę nawet nie wiedziała co oznaczają poszczególne literki w nazwie - G.M.N., co dodatkowo nie zachęcało mnie 
do podjęcia z nią współpracy.

========================================